Trendy ostatnich lat pokazują rotacje miasto – wieś, wygrywa to drugie. Ostatnio temat stał mi się bliski, ponieważ zostałam mamą i w dodatku moje dziecko ma problemy alergiczne. Jak się domyślacie dużą winę za to sytuację ponosi miejska dżungla.
Coraz bardziej jestem skłonna zmienić klimat, tym bardziej, że wkurzają mnie latające wszędzie śmieci, ale chyba najbardziej psie kupy. Dzień bez wdepnięcia w psie odchody, ( albo ja, albo dziecko, albo wózek) dniem straconym.
Dziwne, że chcę się uwolnić od natury właśnie na wsi, ale chcę spróbować. 🙂
Wymyśliłam, że sporo jest takich osób jak ja, które mają dość miasta i chętnie wyjadą na wieś chociaż na weekend. Turystyka rustykalna to jest to! Z racji tego, że mamy babcię na wsi, odkryłam przed nią moje plany i zgodziła mi użyczyć działki na moje zamierzenie. Budowa domu już w toku. Dla naszych turystów przeznaczymy pawilon z tyłu domu i będą tam mogły gościć jednocześnie dwie rodziny(dwa pokoje+kuchnia i łazienka).
Trzymajcie kciuki za mój sukces!